Wprawdzie sezon lawendowy daleko przed nami, jednak mam wielki sentyment do tego motywu. Przypomina mi piękne chwile kiedy w poszukiwaniu wrzosowisk odpoczywałam w pokoju lawendowym :) Zapach lawendy przywiozłam ze sobą również z Francji - kiedy tylko mam ochotę wydobywam go z mojego magicznego woreczka i już czuję się wyjątkowo.
Bransoletka wykonana metodą decoupage
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz